Bonsai to o wiele więcej niż zwykła roślina doniczkowa, to prawdziwa sztuka. Wartość niektórych okazów z biegiem lat znacznie wzrasta. Miniaturowe wersje klonów i świerków potrafią kosztować 10 000 euro, ale nie da się tego osiągnąć bez odpowiedniej pielęgnacji.
Historia minidrzewek
Historia miniaturowych drzewek liczy sobie ponad 2000 lat i zaczyna się w Chinach. Tam tak zwane „pensai” były sadzone w miskach i często formowano je na kształt różnych symboli.
Dopiero około 800 lat temu wędrowni mnisi Zen przywieźli małe drzewka do Japonii. Nazwa zmieniła się tutaj na „Bonsai”. Zaczęła się również rozwijać specjalna japońska forma sztuki, której nadrzędnym celem jest z jednej strony jak najdokładniejsze odwzorowanie natury, aby nie widzieć wpływu człowieka, a z drugiej intensywna pielęgnacja drzewa.
Entuzjazm dla małych drzewek spowodował prawdziwy boom na bonsai w Japonii w latach 70. i 80. XX wieku. Na niezwykle płynnym wówczas rynku najdroższe bonsai świata zmieniło właściciela za dwa miliony dolarów. Nawet dzisiaj naprawdę szlachetne drzewa najczęściej można znaleźć na rynku japońskim. Tam osiągają najwyższe ceny do 100 000 euro i więcej.
Czy bonsai to dobra lokata pieniędzy?
Jeśli chcesz grać w tej najwyższej lidze bonsai i zarabiać, najpierw musisz sporo zainwestować. Dobry materiał wyjściowy, z którego profesjonalista może stworzyć wartościowe bonsai, kosztuje co najmniej 2000 euro.
Najcenniejsze rośliny pochodzą z Japonii. Bonsai za 100 zł z marketu budowlanego mogą służyć do dekoracji, ale nie ma szans, żeby osiągnęły dużą wartość.
Jednak samo kupno kolekcjonerskiej rośliny nie wystarczy. Trzeba odpowiednio ją pielęgnować.
Kiedy drzewka zyskują na wartości?
W przeciwieństwie do dzieł sztuki, drzewo nie zyskuje na wartości dzięki przechowywaniu go przez lata. Musi być stale pielęgnowane. Jeśli kolekcjoner tego nie zrobi, drzewo umiera, dlatego klub kolekcjonerów naprawdę wysokiej jakości bonsai w Europie jest stosunkowo niewielki. Wiele osób nie chce podejmować ryzyka stworzenia żywego dzieła sztuki. Żeby osiągnąć naprawdę duże wzrosty wartości, należy również odpowiednio zaprojektować kształt drzewka.
Niewielu kolekcjonerów robi to samodzielnie, większość powierza swoje rośliny „mistrzowi” – specjaliście. A do tego trzeba liczyć się z dodatkowymi pieniędzmi. Za godzinę stylizacji projektanci bonsai w Europie pobierają od 20 do 60 euro.
Zaradni inwestorzy mogą również skorzystać z nieostrożności niektórych właścicieli drzewek. W Japonii można kupić wysokiej jakości, zaniedbane drzewa. Jeśli uda się sprawić, że zakup znów będzie ładny, można uzyskać ogromny wzrost wartości.
Więcej informacji znajdziesz na stronie bonsai.
Comments are closed.